Trochę dość miałam ostatnio serników, pierników i innych -ików. Nie piekłam ciast dobrych kilka tygodni, ale w końcu trzeba było coś zrobić. A ponieważ nie mam za bardzo siły, potrzebowałam szybkiego ciacha, najlepiej takiego, które zrobi się niemal samo 😉 Żadnego tam bicia piany i zmywania kilku mich. Nie musiało być też wodotryskiem, ot dobrym ciachem do kawy.
Padło na babkę pomarańczową. Proste, ale jakże pyszne i aromatyczne ciasto. W końcu nadal mamy sezon na cytrusy, a nie piekłam z nimi ostatnio nic, więc czemu nie?
Możecie upiec je w zwykłej keksówce, możecie upiec w formie od klasycznej babki i ozdobi wasze wielkanocne stoły. Ciasto jest piaskowe, z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Nie jest suche i świetnie pachnie a w fakturze ładnie widać startą skórkę pomarańczy.
Mój tata nie mógł uwierzyć, że takie pyszne ciasto można upiec samemu i to bez większego wysiłku, bo też jego robienie wyglądało tak, że wrzuciłam coś do misy miksera, mikser mieszał a ja robiłam inne reczy. Po kilku minutach dorzuciłam resztę składników i znów mikser odwalił całą robotę.
Ciacho powędrowało do piekarnika i potem grzecznie do naszych brzuszków.
Ja wycisnęłam ręcznie sok z pomarańczy, ale jeśli macie możliwość i chęci (mi brakło tej ostatniej :), proponuję wycisnąć sok w wolnoobrotowej wyciskarce. Ręczne wyciskanie jest trochę mało efektywne 😉 a ciasto będzie miało ładniejszy kolorek i smak pewnie bardziej intensywny.
Puszysta babka pomarańczowa
Składniki
- 200 g cukru
- 4 jajka
- 210 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- sok wycisnięty z jednej pomarańczy
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 60 ml oleju
Wykonanie
- Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę – ok 4 minut na wysokich obrotach.
- Dodajemy przesiane mąki wymieszane z proszkiem i cukrem waniliowym. Dodajemy sok z pomarańczy i otartą skórkę.
- Mieszamy na najniższych obrotach i dolewamy wolno olej.
- Ciasto przekładamy do keksówki i pieczemy w 180 stopniach do suchego patyczka.