Nie wiem jak wy, ale ja mam strasznie duży sentyment do buraczków zasmażanych. Uwielbiam je! Buraczki kojarzą mi się z przedszkolem, kiedy to mieszałam czerwoną breję z potrawką z kurczaka. Smakowało najlepiej 😉 W domu zaś, buraczki w tej odsłonie, były dość częstym dodatkiem do niedzielnego kuraka albo mieloniaczków. Ojjjj mniam.
Buraczki zasmażane mają to do siebie, że doskonale komponują się z wszelkimi rodzajami mięs i tych smażonych i tych z sosami, i z kaszami i z ziemniakami….ze wszystkim.
Możemy zrobić ich więcej i potem tylko odgrzewać kolejnego dnia.
Takie buraczki jakie pamiętam z domu, gotowało się dość długo, koniecznie w skórce. Dopiero po ugotowaniu, wystudzeniu, obierało się. Ja dzisiaj preferuję chyba bardziej nawet buraczki pieczone. Mają jakąś taką fajniejszą nutkę smakową, ale co kto lubi 😉 Podobnie z grubością tarcia buraków. Rodzice tarli na tarce najdrobniejszej, takie jak na placki ziemniaczane. Ja preferuje drobną tarkę jarzynową, dzięki czemu buraczki nie są papką a wióreczkami. Jeśli lubicie bardzo zawiesiste buraczki, to możecie dodać do zasmażki więcej mąki.
Pewnie i tak w każdym domu, takie buraczki na ciepło smakują inaczej, ze względu na przyprawy i różnego rodzaju dodatki. Ja zapraszam na przepis taki, jaki się robiło w moim rodzinnym domu, odkąd pamiętam.
Jeśli uważacie, że buraczki zasmażane, są zbyt ciężkie dla was, polecam przepis na lekkie buraczki jak zasmażane, gdzie zasmażkę zastępujemy startym jabłkiem. Różnicy w smaku praktycznie nie ma.
Składniki
- 6 średnich buraków
- 3 łyżki smalcu
- 2 łyżki mąki pszennej
- sól, pieprz, szczypta cukru, szczypta kwasku cytrynowego
Instrukcje
- Buraki gotujemy do miękkości w skórkach.
- Buraki studzimy, obieramy i ścieramy na najdrobniejszej tarce.
- Na patelni rozpuszczamy smalec, wsypujemy mąkę, mieszamy u podsmażamy.
- Zasmażkę dodajemy do startych buraków i doprawiamy do smaku.
uwielbiam takie buraczki
I ja mam sentyment do zasmażanych buraczków:)
Powracam wspomnieniami do czasów dzieciństwa i niepowtarzalnej, pysznej kuchni Babuni Irenki:)
Zasmażała buraczki z własnej grządki na maśle swojskim. Pychota:)
Staram się też tak robić, domownikom pasuje
Pozdrawiam ze smakiem:)