Dzisiaj będzie lekko, dietetycznie. Miałam straszną zachciewajkę na frytki. No ale wiadomo, te klasyczne, ziemniaczane są bleee. Znaczy nie do końca, bo są przepyszne i od czasu do czasu można sobie na nie pozwolić, ale ponieważ ja chwilowo nie mogę, to musiał być jakiś zamiennik. Jako zamiennik frytek, pojawiają się zwykle ziemniaki pieczone. Ale ja dalej szukałam czegoś innego.
Tak powstały frytki z selera. Smakują podobnie ale zupełnie inaczej niż tradycyjne frytki 😉 Inaczej, nie znaczy źle w tym wypadku. W każdym razie, nie macie wrażenia, że zjedliście styropian, jak nieraz przy daniach dietetycznych mam. Tutaj można pałaszować zdrowe frytki, tylko wykonane z selera. Smak w dużej mierze zależy od przypraw, jakich użyjecie. Ja lubię dodać świeżego koperku, ale tym razem nie miałam go.
Oczywiście, zamiast selera możecie użyć np. marchewki. Ogólnie my, zamiast kalorycznego fast foodu, zapraszamy na lekkie frytki z selera, wprost z piekarnika.
Jeśli jeszcze zrobicie do tego dania jakiś pyszny sosik, to będzie już poezja 😉
Składniki
- 1 duży seler
- 2 łyżki oliwy/oleju
- sól, pieprz, zioła prowansalskie, granulowany czosnek, papryka słodka, papryka ostra, natka/koperek opcjonalnie
Instrukcje
- Selera obieramy i kroimy w słupki, takie jak na frytki.
- Do miski wlewamy olej oraz ulubione przyprawy, mieszamy.
- Wrzucamy do takiej zalewy naszego selera i mieszamy, aby kawałki selera ładnie oblepione zostały przez olej.
- Idealnie, jeśli nasz seler może postać 1-2h w takiej zalewie.
- Układamy kawałki selera na papierze do pieczenia.
- I pieczemy do zezłocenia.
zapowiadają się smakowicie
Chętnie bym takie pochrupała. 🙂