Te ciasteczka to wynik mojej ochoty na coś słodkiego. Miało być w miarę zdrowo, ale nie chciałam robić kolejny raz ciastek owsianych. Fakt, uwielbiamy je, ale można czasem wymodzić coś nowego, a równie smacznego. Stąd pomysł na mąkę pełnoziarnistą i brak dodatku cukru. Mi brak cukru zupełnie nie przeszkadza, bo rekompensują go dodane daktyle i żurawina oraz pozostałe nasionka. Jeśli jednak bardzo jesteście przywiązani do smaku cukru, to może warto zastąpić zwykły cukier, cukrem kokosowym lub słodzikiem?
A może jednak przekonacie się do wersji z daktylami i żurawiną lub rodzynkami? Mój tata, który dość lubi słodki smak stwierdził, że ciastka są doskonałe i wprost rozpływają się w ustach. Można bez cukru? Można! A ciastka wychodzą naprawdę pyszne i chrupiące, ale jeśli potrzebujecie jeszcze namiastki słodyczy, możecie dodać posiekaną drobno dobrej jakości czekoladę.
W przepisie liczą się proporcje, jednak jeśli czegoś nie macie, to nie panikujcie. Dążcie po prostu do odpowiedniej konsystencji ciasta. Nie macie orzechów włoskich? Nic strasznego, dodajcie więcej innych bakalii lub dosypcie trochę mąki. Możecie użyć dowolnych bakalii, byle pi razy drzwi, mieściły się one w tych 200 g.
Ja użyłam z grubsza posiekanych suszonych daktyli, ale jeśli nie lubicie takich dużych kawałków w ciastkach, daktyle możecie wcześniej namoczyć w gorącej wodzie, odcedzić i zblendować lub też użyć daktyli świeżych.

Składniki
- 250 g mąki pełnoziarnistej pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g masła
- 200 gram bakalii (daktyle, żurawina, pestki dyni, siemię lniane, pestki słonecznika)
- 50 g mielonych orzechów włoskich
- 2 jajka
- szczypta soli
Instrukcje
- Mąkę wysypać na stolnicę.
- Zimne masło posiekać i dodać jajka oraz bakalie i sól.
- Zagnieść ciasto.
- Urywać kawałki ciasta i rozpłaszczać je w dłoniach.
- Kłaść ciastka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piec w 180 stopniach do zrumienienia.