Pasta jajeczna z suszonymi pomidorami była totalnym eksperymentem. Założyłam, że pan mąż, wielki, ale to naprawdę wielki miłośnik pasty jajecznej, jak zobaczy pastę z suszonymi pomidorami powie coś w stylu „A co, zwykłej pasty nie było?”. Nie robiłam jej zatem zbyt dużo zakładając, że sama będą ją konsumować. Wiecie co, zdziwiłam się. Mąż wcinał pastę z pomidorami aż mu się trzęsły uszy, nie spoglądając w ogóle w kierunku pasty jajecznej klasycznej.
Bo pasta z suszonymi pomidorami podbije serca chyba wszystkich. Podstawą, która nadaje smaku są pomidory. Warto kupować te, które nam smakują. Niestety, nam nie smakują każde. Niektóre są kwaskowe i po prostu niesmaczne. My kupujemy greckie lub włoskie w zalewie z oliwy.
Do smaku, dodałam kupioną na bazarku przyprawę – suszone pomidory, czarnuszka i czosnek niedźwiedzi. Ta przyprawa, jest po prostu idealna do dań z pomidorami – dressingów, zapiekanek itp.
W przepisie pojawia się keczup. Ja użyłam ostrego domowego i dlatego dałam aż 3 łyżki. Jeśli używacie keczupu sklepowego, wystarczy pewnie dodatek 1-2 łyżki.
Jeśli lubicie idealnie gładką konsystencję, możecie pastę zblendować. Ja preferuję pasty z wyczuwalnymi składnikami, dlatego pomidory siekam a jajka ścieram na tarce.
Składniki
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- sól, pieprz
- 6-7 połówek suszonych pomidorów
- szczypiorek lub młoda cebulka
- 1 łyżka majonezu
- 1-2 łyżki keczupu
- przyprawa czarnuszka, czosnek niedźwiedzi i suszone pomidory
- 1 łyżka zalewy z pomidorów (opcjonalnie)
Instrukcje
- Jajka ścieramy na tarce.
- Pomidory siekamy.
- Szczypiorek z cebulką kroimy
- Dodajemy majonez, keczup, przyprawy.
- Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.