Pełnoziarniste ciastka orkiszowe bez cukru

Od niedawna postanowiłam trochę o siebie zadbać i nieco zmienić dietę. Tak bardzo na blogu tego nie będzie widać, bo często po prostu nie daję rady robić fotek, o pisaniu przepisów nie wspominając. Niestety, czasem i tak nachodzi człowieka ochota na coś słodkiego. W takich sytuacjach warto się ratować i sięgać po zdrowsze rzeczy. Tak pojawił się u mnie słój wypełniony zdrowszymi wersjami ciastek. Dziś zapraszam na pełnoziarniste ciastka orkiszowe bez dodatku cukru.

Jeśli lubicie cukier, to oczywiście możecie go dodać do środka, ja jednak zastąpiłam go erytrolem. Ciastka w smaku są kruche, nie za słodkie i w smaku naprawdę dobre.

Dlaczego piszę, że są dobre? Bo często niestety potrawy z dodatkiem lub tylko z mąki pełnoziarnistej, szumnie zwane dietetycznymi, są bez smaku lub jak mówi mój mąż „smakują styropianem”. Nie wiem, czy to kwestia dobrej jakości mąki, czy przepisu 😉

Te pełnoziarniste ciastka orkiszowe, powinny z powodzeniem zastąpić chętkę na słodki smak. Mogą również być podstawą jakiegoś ciasta i stanowić np. spód sernika.

Na zdjęciu poniżej pokazuję wam jak wyglądają ciastka pieczone z dwoma rodzajami erytrolu – te idealnie gładkie z prawej, to erytrol zblendowany na puder, te nakrapiane, to erytrol dodany w całości, bo nie chciało mi się wyjmowac blendera.

Jeśli nie lubicie erytrolu, a sama mąka pełnoziarnista wam wystarczy, dodajcie zwykły cukier. I tak będzie to nadal zdrowsza wersja ciastek.

Możecie również dodać ulubione dodatki, np. wierzch ciastek posypać nasionami i lekko je docisnąć. Ciastka fajnie smakują również z dodatkiem kakao.

A tak ciasteczka wyglądają w środku

Następnym razem spróbuję część mąki zamienić zmielonymi płatkami owsianymi, żeby ciasteczka smakowały bardziej jak popularne digestive. A może pokuszę się nawet na polewę z gorzkiej czekolady? To dopiero byłaby rozpusta dla podniebienia 😉

Ciastka przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku. Przechowywane luzem, będą twardnieć.

Oryginalny przepis zaczerpnięty stąd.