Jeśli nie macie pomysłu na ciacho na weekend, spieszę Wam z podpowiedzią. I to jaką! Dzisiaj przepyszna tarta, nadziana doskonałym nadzieniem serowym i owocami. Niech za reklamę robi to, co stwierdziła moja mama, że to najlepsza tarta jaką zrobiłam. A zrobiłam już nie jedną 😉
Ciasto jest idealnie kruchutkie. Serowy krem lub sernik, zwijcie jak tam chcecie, bardzo delikatny. Owoce możecie wyłożyć po upieczeniu lub zapiec w serowej masie, zależy jaki macie pomysł na ciacho. Na górę dla chętnych można wylać galaretkę. W zasadzie nie wiem czy to sernik na kruchym spodzie, czy tarta z serowym nadzieniokremem. Nazywajcie jak chcecie. W smaku rewelacja.
Jeśli tarty nie zjecie w miarę od razu, owoce na wierzch dodajcie już po zapieczeniu serowej masy. Po prostu kolejnego dnia, zapiekane owoce tracą na wyglądzie. Na smaku bynajmniej nie 😉 Jeśli tarta będzie pałaszowana w ciągu 1-2 dni, możecie spokojnie zapiekać owoce.
I wiecie co? To ciacho ma to co dla mnie najlepsze a zawsze mam problem z wyborem rodzaju ciacha na weekend. Ma owoce, bo przecież lato. Kiedy jak nie teraz piec owocowe ciasta. Ma kruchy spód i ma krem czy też warstwę serową, która zastępuje doskonale mój ukochany sernik. Z czystym sumieniem więc połączyłam tutaj wiele smaków, na które mój ciążowy brzuch miał ochotę 😉
Ciasto nie jest bardzo słodkie. Dużą rolę odgrywają owoce jakie dacie na wierzch. Duża ilość porzeczek, to kwaskowy posmak. Maliny, jagody czy borówki dostarczą nam z kolei słodkiego smaku.
Całość możecie również zalać galaretką jeśli lubicie czy macie po prostu taką wizję na ciasto. Jeśli przedobrzycie z ilością porzeczek, całość możecie potraktować cukrem pudrem. Ja go unikam, ale od czasu do czasu, szczególnie do pączków czy faworków – czemu nie 😉
Gwarantuję, że ciasto posmakuje największym niejadkom. Swoją drogą żałuję, że nie przetestowałam tarty na sąsiedzie, który nie jada owoców. Ciekawe czy by zdejmował warstwę owoców z góry czy jednak by się przekonał do nich? Może następnym razem… Chociaż trochę mi go szkoda, bo biedak dostaje tylko wypieki z owocami, których nie jada ;( Szanowny sąsiedzie, na jesieni i w zimie, postaram się poprawić 😉
Ja użyłam 2 dużych opakowań sera białego Wieluń. Nie trzeba nic z nim robić. Jeśli jednak używacie zwykłego sera białego, trzeba będzie go zmielić i raczej użyjcie sera tłustego dobrej jakości, ewentualnie jakiegoś z wiaderka. A w serku Wieluń jestem po prostu zakochana 😉 Mogę go wcinać łyżkami sam.
Składniki
Ciasto:
- 250 g mąki
- 125 g twardego masła
- 70 g cukru pudru
- jajko
- szczypta soli
- 1-2 łyżki lodowatej wody opcjonalnie
Masa serowa
- 900 g sera kanapkowo-sernikowego
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki domowego cukru waniliowego
- 2 jajka
- Owoce do przybrania
Instrukcje
- Ze składników zagniatamy kruche ciasto.
- Jeśli trzeba, dodajemy lodowatą wodę.
- Ciasto zawijamy w folię i wkładamy na 30-60 min do lodówki.
- Foremkę smarujemy tłuszczem i wylepiamy ciastem.
- Ciasto dziurawimy widelcem i obciążamy (groch, fasola, specjalne kulki).
- Podpiekamy 15 min w 180 stopniach.
- Wyjmujemy obciążenie i pieczemy kolejne 10 min.
- Wszystkie składniki masy serowej miksujemy razem.
- Wykładamy masę na podpieczony spód.
- Dodajemy owoce.
- Pieczemy jeszcze 20 min.
Uwielbiam ciasta z owocami, Twoje wygląda obłędnie! 🙂
Jakie pyszności))
Boże jak ten deserek wygląda … 😀 SUPER!!!
Ono nie tylko obłędnie wygląda. Smakuje również doskonale 😉