Macie ochotę na coś słodkiego? Dzisiaj zapraszam na ciasteczka z marmoladą. Część osób nazywa je rożkami, część becikami. Nie ważne jak je zwiecie, ważne, że szybko znikają.
Jeśli uda Wam się powstrzymać przed zjedzeniem wszystkich, to możecie śmiało je przechowywać je w słoju na ciastka czy też metalowym pudełku.
Ciasteczka są zrobione z ciasta drożdżowego topionego. To już drugi przepis na topione ciasto. Może Was trochę przerażać przepis, że ciasto drożdżowe (czy wyrośnie?) , a tu trzeba je topić ( na pewno nie wyrośnie!). A jest inaczej. Topione ciasto jest bardzo wdzięczne. Dobrze wyrasta, świetnie się skleja a jeszcze lepiej wałkuje. Jedynie na co trzeba zwrócić uwagę to to, żeby za długo po wypłynięciu ciasta nie trzymać w wodzie, bo za bardzo nasiąknie i trzeba będzie dosypywać mąki.
Możecie nadziewać rożki marmoladą jak i czekoladą. Ja używam marmolady z tego względu, że zwykły dżem po prostu wypływa w czasie pieczenia. Marmolada trzyma się dobrze, można włożyć jej całkiem sporo do środka.
Składniki
- 0,5 kg maki
- 250 g masła
- 2 łyżeczki cukru
- 2 jajka + 1 do smarowania
- 5 dkg droźdży
- 0,5 szkl. mleka
- marmolada
- cukier puder do posypania
Instrukcje
- Mleko podgrzewamy, dodajemy pokruszone drożdże i cukier.
- Zostawiamy do wyrośnięcia na 15-20 min.
- Ze składników wraz drożdżami zagnieść ciasto.
- Ciasto zawijamy w lnianą ściereczkę i wkładamy do sporego garnka z ciepłą wodą.
- Ciasto wykładamy na stolnicę, podsypujemy mąką i wałkujemy na cienki placek.
- Tniemy placek na kwadraty. Na środku każdego kładziemy marmoladę i zlepiamy po przekątnej.
- CIasteczka kładziemy na blachę na papier do pieczenia, smarujemy jajkiem, zostawiamy na 10 min.
- Pieczemy w 180 stopniach ok 15-20 min na rumiano.