Kotlety z kaszy jaglanej… brzmi egzotycznie? Prawdę mówiąc, to do tych kotletów podchodziłam trochę jak do jeża. Niby ładnie wyglądają, niby zdrowe, ale pewnie ciężkie do zrobienia, będą się rozwalać w czasie lepienia i smażenia. Do wypróbowania tyle przepisów, że może szkoda sobie nimi zawracać głowy.
Teraz żałuję, że tak późno po nie sięgnęłam. Są mięciutkie, czuć w nich jajka na twardo. Jeśli więc nie trawicie jajek, to można zmniejszyć ich ilość, żeby nie były tak wyczuwalne w smaku. Jeśli kochacie kotlety jajeczne i w ogóle wszystko jajeczne, to na pewno kotlety w tym wydaniu pokochacie.
Jedząc kotlety, już wpadłam na ich wersję na słodko, z suszoną żurawiną, ubitymi białkami i sosem jogurtowym. Chyba pokuszę się na ich dość szybkie wykonanie 😉
U mnie kotlety z kaszy jedliśmy z sosem pieczarkowym i surówką na bazie marchewki.
Inspiracja na kotlety stąd, tylko u mnie zdecydowanie inne proporcje na korzyść kaszy.
Kaszę jaglaną możemy podprażyć przed gotowaniem lub też kilkukrotnie przelać ciepłą wodą, dzięki czemu pozbawimy ją goryczki. Albo gotujemy tak, jak lubimy 😉
Z podanej ilości wyszło ok. 10 kotletów.
Składniki
- 1/2 szkl. kaszy jaglanej
- 1 szkl. mleka
- 1 łyżeczka masła
- 4 jajka ugotowane na twardo
- 2 łyżki startego sera żółtego
- 1 jajko
- sól, pieprz
- 3 łyżeczki zielonego (koperek, natka)
- bułka tarta do obtaczania
- olej do smażenia
Instrukcje
- Kaszę gotujemy w mleku z dodatkiem masła.
- Jajka obieramy i ścieramy na tarce lub rozgniatamy widelcem.
- W misce mieszamy jajka na twardo, kaszę, sól, pieprz, ser żółty, koperek/natkę i surowe jajko.
- Formujemy kotleciki, które panierujemy w bułce tartej.
- Smażymy na złoty kolor.