Są, są… pojawiły się pieprwsze grzyby w tym roku. Jak są grzyby, nie może zabraknąć i sosiku i potrawki.
Pyszna i treściwa potrawka, która zawiera w sobie mięsko, a więc zachwyci wszystkich panów. Przepis przyniesiony niegdyś przez moją mamę z pracy.
Od zawsze uwielbiałam wszelkiego rodzaju dania z grzybami a wrzesień w nie obfitował. Kiedyś, jak mama robiła taka potrawkę, zajmowało to naprawdę dużo czasu. Grzyby były czyszczone, potem podgotowywane i na końcu duszone. W tym przepisie nie musicie niczego gotować, ani brudzić niezliczonej ilości naczyń, bo jest to danie jednogarnkowe.
Potrawka idealnie pasuje do ziemniaków, makaronów czy kaszy. Jeśli dacie mniej śmietany/wody lub ją zredukujecie to będzie idealna do zjedzenia z chlebem. Oczywiście, nadadzą się tutaj wszystkie grzyby leśne.
Serdecznie polecam!
Składniki
- 1 duża cebula
- 1,5 kg mieszanki grzybów
- 0,5 kg surowego boczku ( jeden kawałek, ile Wam wyjdzie)
- 3 łyżki masła klarowanego
- 250 ml bulionu
- 100 ml śmietany 18%
- natka
- sól, pieprz
Instrukcje
- Boczek kroimy w kostkę i wrzucamy na patelnię.
- Jeśli to koniecznie, dodajemy masło.
- Jak boczek zacznie się rumienić, wrzucamy cebulkę.
- W tym czasie czyścimy grzyby i kroimy je w mniejsze kawałki.
- Dodajemy do boczku i cebulki.
- Dusimy jeszcze 30-45 min.
- Solimy i pieprzymy do smaku.
- Dodajemy śmietanę.
- Podajemy posypane natką.