Danie a może przystawka, którą próbowałam po raz pierwszy w restauracji w Sanoku. Mężowi bardzo smakowało, więc żonie pozostało odtworzyć smak w domu. Na szczęście nie było trudno 😉
Baaaardzo sycące danie. Czosnek idealnie współgra ze smakiem fasoli i natki. Teraz jest idealny okres na to danie, z powodu jeszcze ciągle dostępnego świeżego jasia.
Ponieważ zwykle w naszej kuchni fasola podawana jest pod postacią fasolki po bretońsku czy też fasolki szparagowej, to danie jest miłą odmianą a co najważniejsze, jest proste i szybkie do wykonania.
Składniki
- 1 kg fasoli jaś
- 5 ząbków czosnku
- kilka gałązek natki
- 2 łyżki masła klarowanego
Instrukcje
- Fasolę namaczamy na noc.
- Kolejnego dnia fasolę gotujemy do miękkości.
- Na patelni rozpuszczamy masło i przeciskamy na niego czosnek.
- Uwaga, aby nie przypalić czosnku, gdyż spowoduje zgorzknienie potrawy.
- Czosnek ma jedynie zaromatyzować nam masło.
- Do miski przekładamy fasolę, polewamy całość masłem z czosnkiem.
- Posypujemy posiekaną natką.
© 2024 MieszamWGarnku
Dziekuje za przepis, w zeszlym tygodniu jadlem to w restaracji w Sanoku i pierwszym przepisem, na ktory trafilem jest twoj.
Czy to byla restauracja przy skansenie?
Pozdrowienia,
Nie, to była restauracja na rynku, ale to regionalne danie, więc pewnie można zjeść je w dość dużej liczbie miejsc i pewnie w każdym smakuje odmiennie 😉