Nie wiem jak Wy, ale ja już mam dość poświątecznego wykańczania resztek. Mięso i mięso.. Dzisiaj strajk na pokładzie i musiało być coś jarskiego. Padło na placuszki cukiniowo-marchewkowe z dodatkiem natki i dla odmiany fety. Podane oczywiście z sosikiem czosnkowym.
Nie będę ukrywać, że uwielbiamy placki z cukinii. To niepozorne warzywo musiał wymyśleć ktoś przebiegły, bo powstają z niego niesamowicie dobre placki czy ciasta.
Placki świetnie chrupią, jest w nich wyczuwalna nutka i cebulki i czosnku i fety, czyli tego, co tygryski u nas w domu lubią najbardziej.
Robiąc te placki należy pamiętać o dokładnym odciśnięciu cukinii, gdyż w przeciwnym razie placki będą się rozpadać. Na patelnię nie wlewajmy też zbyt dużej ilości tłuszczu, bo placki nam się nie usmażą, a będą się gotować. Dość gadania, przejdźmy do konkretów, czyli przepisu na placki cukiniowo-marchewkowe.
Składniki
- 1 spora cukinia
- 2 spore marchewki
- 1 jajko
- 2 łyżki śmietany 12%
- 3 łyżki mąki
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała cebulka
- 2 gałązki natki
- 1/2 opakowania fety
- sól, pieprz do smaku
sos
- pół opakowania serka naturalnego
- 2 łyżki majonezu
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- zioła prowansalskie
Instrukcje
- Cukinię myjemy i ścieramy na tarce.
- Lekko solimy i odstawiamy na 20 min do puszczenia soku.
- Cukinię dobrze odciskamy.
- Dodajemy startą marchew, cebulę i fetę.
- Natkę kroimy i dodajemy do masy.
- Pieprzymy (uważamy na sól, feta jest dość słona)
- Dodajemy mąkę i śmietanę.
- Mieszamy ciasto.
- Smażymy na niewielkiej ilości tłuszczu na złoty kolor z obu stron.
Sos
- Wszystkie składniki mieszamy.
- Doprawiamy do smaku.