Nie wiem jak wy, ale ja zanim zaczęłam tak ciut poważniej mieszać w garnkach, to nazwałabym taki kształt obwarzankiem. Tymczasem teraz, jako nieco bardziej świadoma, nie bójmy się tego słowa, kucharka :D, może z czystym sumieniem powiedzieć, że to obwarzanki nie są. W obwarzankach, ciasto się przez chwilę obwarza, czyli wrzuca do gorącej wody. Tutaj takich cudów nie musimy wyrabiać. Bajgle to bajgle, a że są pyszne, to sami musicie się o tym przekonać robiąc je osobiście.
Te bajgle, to nic innego, jak pokłosie wcześniej publikowanego przepisu na paluchy drożdżowe z makiem, od genialnej Onijki 😉 Z tego samego ciasta możecie formować bułki, rogale, paluchy lub co Wam przyjdzie na myśl, a każdy wypiek smakuje nieco odmiennie, ale równie doskonale.
Nie wiem czy też tak macie, oby nie, ale ja często nie mogę rano spać. Koty budzą mnie koło 4 i potem sen już nie nadchodzi. Grzech tak się wiercić w łóżku, więc lubię wstać, kiedy jeszcze całe podwórko naszej kamienicy śpi i coś przygotować. Tym razem powstały właśnie bajgle. Nie, nie piekłam ich o 4 rano;) Powstały, bo gościł u nas młody człowiek, który nie lubi pieczywa innego niż pszenne. Roboty dużo przy bajglach nie było.
Same bułeczki są lekko słodkawe w smaku, więc weźcie to pod uwagę. Doskonale smakują z wędlinami, serami czy dżemem.
I pamiętajcie również, że z tego przepisu, wychodzą niesamowicie pyszne oponki. Ciasto po wyrośnięciu wystarczy usmażyć.
gdzie jest przepis na te bajgle
Dwa razy podlinkowany w treści wpisu 😉 Ale proszę: https://mieszamwgarnku.pl/chleby/z-drozdzami/szybkie-paluchy-makiem-drozdzach/