Pierwszy raz te pączki jadłam w liceum. Były pyszne, nie tak ciężkie jak te tradycyjne. W dodatku pączki robi się z serków homogenizowanych i ich zrobienie ze smażeniem zajmie Wam jakieś 15-20 min.
Pączki są leciutkie i błyskawicznie znikają w głodnych buziach. Jeśli nie kupiliście jeszcze pączków a sami chcecie je zrobić, to te pączki Was uratują 😉
Przepis jeszcze z czasów licealnych otrzymany od koleżanki Kasi. Jest banalnie prosty i osoba niegotująca na co dzień, da sobie z nim radę. Nie ma tu drożdży, dlatego nie musisz obawiać się, czy ciasto wyrośnie czy nie.
Zamiast lukru możecie użyć tylko cukru pudru. Pączuszki można nadziać po usmażeniu. Jeśli jesteście purystami i chcecie mieć śliczne w kształcie pączki, użyjcie do ich wykonania gałkownicy do lodów, umaczanej w wodzie.
Pączki jak to każdy smażony wyrób z ciasta, warto odsączyć na ręczniczku papierowym w celu usunięcia nadmiaru tłuszczu.
Warto uważać na temperaturę oleju. Nie może być za wysoka, gdyż pączki szybko nabiorą ciemnego koloru a w środku pozostaną niedosmażone. Zbyt niska temperatura tłuszczu spowoduje wsiąkanie w pączek tłuszczu.
Składniki
- 2 serki waniliowe homogeniozwane
- 1,5 szkl mąki
- 3 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- cukier puder do posypania
- olej do smażenia
Instrukcje
- Serki, mąkę, jajką mieszamy łyżką w misce na dość gęstą masę.
- Smażymy pączki na gorącym tłuszczu na złoto-brązowy kolor po każdej ze stron.
- Odkładamy na ręcznik papierowy w celu odsączenia nadmiaru tłuszczu.
- Posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy