Pyszne, sycące ciasto z puree z dynii. Inspirację do niego znalazłam tutaj, jednak przepis zmodyfikowałam.
Ciasto można jeść bez wyrzutów sumienia, ponieważ nie ma tutaj tłuszczu. Jest pachnące i długo pozostaje świeże. W smaku przypomina piernik, jednak nie jest słodkie. Jeśli chcecie mieć taki, lub bardziej wyrazisty szlaczek, po dodaniu kakao, delikatnie wymieszajcie łyżką masę, nie dotykając dna.
Spowoduje to nierównomierne zabawiernie masy i ciasto będzie w esy-floresy. Im mniej dokładnie wmieszacie kakao w masę, tym esy floresy będą wyrazistsze. Oczywiście, po dodaniu kakao, możecie ciasto potraktować mikserem i otrzymać gładkie, brązowe ciacho.
Składniki
- połowa średniej wielkości dynii
- 2/3 szklanki jogurtu typu greckiego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub aromatu waniliowego
- 4 białka
- 2 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki cukru brązowego
- po 1 łyżeczce cynamonu, kardamonu, startych goździków
- 4 łyżki kakao
- szczypta soli
Instrukcje
- Z dynii usuwamy pestki, kroimy na mniejsze części i pieczemy koło 40 min.
- Obieramy dynię i miksujemy na gładkie puree.
- Puree miksujemy razem z jogurtem, esencją waniliową, białkami, solą oraz cukrem.
- Przesiewamy mąkę z sodą, proszkiem i przyprawami.
- Dodajemy do mokrych składników i miksujemy na gładką masę.
- Dodajemy kakako i postępujemy z nim wedle uznania.
- Ciasto przekłądamy do keksówki (urośnie dość duże).
- Pieczemy ok 45 min w 180 stopniach.
© 2024 MieszamWGarnku