Boże Narodzenie bez makowca? Nie w naszym domu 😉 A jak makowiec to i masa makowa. Brzmi strasznie? Zupełnie niepotrzebnie. Ja wiele lat kupowałam gotową masę, bo kto by kręcił mak w maszynce. Mąż za to kręcił nosem, jak natrafił na rodzynki w masie, ale co tam. Pewnie byłoby tak dalej, gdybym jakiś czas temu nie trafiła na mak mielony. Brzmi dobrze? Cała niewdzięczna robota z mieleniem maku, wielokrotnym dodajmy, jest załatwiona za nas. Nam zostaje dodanie ulubionych bakalii. No prawie…
Nie wiem jak Wy, ale ja za młodych lat, zaczytywałam się książkami Małgorzaty Musierowicz. W jednej z nich, „Kłamczucha” z tego co pamiętam, jest scena, jak główna bohaterka kręci mak w maszynce, w której okazuje się być mysz. Z dzisiejszego punktu widzenia, wydaje mi się to niemożliwe, ale kto wie 😉 W każdym razie jak sięgam po mak mielony, przypomina się ta scena nader często.
Jeśli chcesz iść na łatwiznę i nie chce Ci się robić samemu masy makowej, polecam wycieczkę do sklepu, a jakże i przeczytanie składu masy z puszki. Hmm…masy są często zbyt słodkie – moim zdaniem, mają rodzynki- zdaniem pana męża, są za rzadkie przez co Twój wymarzony makowiec może się nie udać. Czyli jak zwykle, jeśli sama zrobisz swoją masę dodajesz do niej co lubisz, więc będzie CI również najlepiej smakować 😉 i nie będzie tak mokra, jak ta sklepowa. Ja uwielbiam widok domowej masy makowej z widocznymi bakaliami 😉
Jeśli to będzie Twoja pierwsza przygoda z kupnym makiem mielonym, to podpowiadam, jak z nim postępować. W zasadzie podobnie jak z tradycyjnym, tylko pomijamy samo mielenie. Czyli mak wsypujemy do miski, zalewamy wrzątkiem do linii maku i odstawiamy do ostygnięcia. Mak przecedzamy bardzo dokładnie. I tyle 😉 Mamy naszą bazę do masy makowej.
Ja lubię w masie czuć aromat migdałowy. Możemy dodać wspomniany aromat, albo namoczyć rodzynki w amaretto.
Cukier w masie można zastąpić miodem, jednak ma to wpływ na konsystencję masy.
Gdzie można wykorzystać masę z maku o ile nam pozostanie? U nas sprawdza się doskonale jako nadzienie pierogów wigilijnych. W męża domu na wigilię jadło się właśnie pierogi z makiem. Sprawdzi się również do klusek z makiem, makiełków, drożdżówek. Hmm ma wiele zastosowań i nie miejcie złudzeń, nie zostanie Wam jej aż tyle, żeby był problem co z jej nadmiarem zrobić 😉
Składniki
- 500 g maku (maku mielonego)
- 500 ml mleka
- 100 g cukru
- 50 g miodu
- 100 g posiekanych orzechów włoskich
- 100 g rodzynek
- 1 łyżka aromatu migdałowego
- 2 jajka
- 2 łyżki masła
- 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
Instrukcje
- Mak wsypujemy do miski, zalewamy gorącym mlekiem.
- W wypadku maku zwykłego, mak gotujemy ok 45 min, odcedzamy i mielimy 3-krotnie.
- W wypadku maku mielonego, odstawiamy do ostygnięcia. Odcedzamy.
- Rozpuszczamy masło, dodajemy do niego miód, bakalie, cukier, mak. Podgrzewamy kilkanaście minut.
- Dodajemy do masy żółtka. mieszamy.
- Białka ubijamy na pianę.
- Dodajemy delikatnie pianę.