Masło orzechowe kiedyś dla mnie nie do zjedzenia. Sklepowe, zapychające i bez smaku. Co innego domowe masło, z kawałkami orzechów. Masło, które mąż lubi wyjadać łyżeczką prosto ze słoika.
Masło orzechowe kiedyś dla mnie nie do zjedzenia. Sklepowe, zapychające i bez smaku. Co innego domowe masło, z kawałkami orzechów. Masło, które mąż lubi wyjadać łyżeczką prosto ze słoika.