Ostatnio na spacerze z panem mężem odkryłam niesamowity sklep. Mają przepyszne mieszanki przypraw do dipów czy sosów, kremowe octy smakowe, smakowe oliwy i wiele innych dobrodziejstw. Wypakowałam koszyk po brzegi, odpłakałam swoje w kasie i wróciłam do domu… Wszystko pięknie, ale my jemy chleb razowy zwykle żytni, a jednak smak nowych zakupów idealnie wydobyłoby białe, pszenne pieczywo.
Co było robić, zakasałam rękawy i tak powstała ciabatta, która stała się bazą do pysznych kanapek i bruschetty 🙂
Przy okazji przeczesywania internetu w poszukiwaniu przepisu na ciabattę, trafiłam na niesamowity blog Paula Hollywood, mistrza w pieczeniu. Na pewno wrócę tu nie raz a i Was zachęcam do odwiedzenia strony Paula.
Co ja będę tu mówić, każdy wie, jak dobra ciabatta smakuje. W sumie grzechem jest zbyt duża liczba dodatków, bo dobre pieczywo z dipem czy maczane w dobrej jakości oliwie, obroni się samo. Powiem tylko tyle, że było mało 😉
Ciasto, zgodnie z tym co pisze Paul, wychodzi baaaardzo klejące. Jednak nie dajcie się zwieść i nie dosypujcie więcej mąki do niego. Jeśli to zrobicie, to ciabatta będzie pozbawiona charakterystycznego miąższu i w smaku bardziej będzie przypominać bagietkę. Po wyjęciu z keksówek (mogą być dowolne byle prostokątne foremki, ułatwiające potem formowanie bułek), będzie pewnie Was korciło do dodania mąki i zagniecenia ciasta. Nie róbcie tego, bo wytłoczycie powstałe w czasie wyrastania ciasta bąbelki powietrza.
Składniki
- 500g maki pszennej + troszkę do oprószenia
- sól
- 10 g suchych drożdży
- 40 ml oliwy
- 400 ml wody
- semolina do oprószenia ciasta (opcjonalnie)
Instrukcje
- Smarujemy oliwą dwie długie keksówki.
- Do miski wrzucamy składniki - dodajemy jedynie 3/4 wody, uważając aby nie dodawać soli bezpośrednio na drożdże.
- Mieszamy ciasto hakiem lub zagniatamy.
- Dodajemy powoli resztę wody.
- Ugniatamy/mieszamy jeszcze ok 5-8 min.
- Ciasto będzie sprężyste ale dość lepkie.
- Dzielimy ciasto na pół, rozciągamy i przekładamy je do keksówek
- Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do wyrośnięcia na 1-2h ( u mnie ponad 2)
- Oprószam stolnicę mąką i delikatnie wykładamy na nią nasze ciasto.
- Delikatnie formujemy podłużne bułki, rozciągając ciasto (ja moje przecięłam dodatkowo w połowie długości)
- Posypujemy bułki po wierzchu dodatkowo mąką.
- Układamy na blasze na papierze do pieczenia, jeszcze delikatnie rozciągając ciasto..
- Odstawiamy ciabattę na 10 min.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 25 min, aż wierzch będzie zrumieniony a popukana bułka, wyda głuchy odgłos.
- Studzimy na kratce.