Cukinia, nie ukrywam, nie jest najczęściej goszczącym w naszym domu warzywem. Co tam, powiem więcej, mąż jej nie znosi 😉 Dlatego jak usłyszał o zupie z cukinii na obiad, do talerza zasiadł ze smętną miną. Jednak jakie było jego zdziwienie… dobrze wyczuwalna nuta ulubionego czosnku, zupa wyrazista w smaku a zarazem delikatna.. po prostu pyszna.