Muszę się do czegoś przyznać. Mam lenia. A może to zmęczenie. W każdym razie nic mi się nie chce. Ostatnie upalne dni też odebrały mi siły do stania i mieszania w garnkach. A męża do pracy trzeba wyprawić i to z jakimś smacznym jedzonkiem obiadowym. W ogóle to miło mi, że w pracy koledzy zazdroszczą […]