Przyznam się bez bicia, że dynię do celów kulinarnych regularnie stosuję dopiero od dwóch lat. Przedtem były jakieś nieśmiałe próby, ale albo był zły przepis, albo ja nie dorosłam do smaku dynii. Teraz wrzesień i październik upływa pod znakiem dań z dynii – zup, ciast, ravioli i innych wspaniałości. Dynię makaronową kupiłam po raz pierwszy […]