Pieprz i Bazylia
Kto był w Kilecach ten wie, że Kielce pizzą stoją 😉 Jednak zjeść dobrą pizzę, jak się okazało po Sandomierzu, to wyczyn.
Do Pieprz i Bazylia trafiliśmy zupełnie przypadkiem. Z zewnątrz bardzo niepozorny wręcz trudny do wytropienia lokal. Po wejściu ciepłe, klasyczne wnętrze.
Menu nie zaskakuje, ale to dobrze. Pizza do wyboru w dwóch rozmiarach 32 i 45 cm. To co niewątpliwie dla mnie było ważne to sok. A w zasadzie jego cena. Za 1l soku płacimy 8 zł.
Pizza serwowana na klimatycznych drewnianych deskach a nie zwykłych talerzach. Ciasto jest cieniutkie ale bardzo dobre. Nie wygina się podniesione w górę. Nie dominuje też farszu, a jest dla niego tłem. Pizza dobrze doprawiona, nie ma tutaj konieczności brania dodatkowych sosów dla wzmocnienia smaku. Do wyboru wiele wariantów gotowych oraz możliwość skomponowania własnej pizzy. W smaku pizza przypominała mi tą oryginalną włoską. Co ważne, nie była tłusta. Zdarzało mi się spotkać pizze takie, pod którymi robiła się kałuża z tłuszczu. Tutaj nic takiego się nie działo. Co mogę powiedzieć idealne proporcje, jedna z lepszych pizz jakie przyszło mi zjeść.
Oczywiście, jeśli chcielibyśmy wzmocnić smak pizzy, do wyboru była aromatyzowana oliwa z czosnkiem lub pieprzem.
Z tego co zauważyłam, to pizza smakowała zarówno dzieciom jak i dorosłym.
Obok baru są 3 lodówki wypełnione różnego rodzajami piwa, więc nawet mój mąż nie miał problemu ze znalezieniem czegoś dla siebie (orkisz z miodem).
Na minus należy zaliczyć łazienki a raczej miniaturowe umywalki w łazience. W tak małej umywalce ręce umyć może jedynie dziecko a nie osoba dorosła nie ryzykując ochlapaniem siebie.
Pieprz i Bazylia
Plac Wolności 1, Kielce
https://pieprzibazylia.com/