Dobry chleb jest tym co bardzo lubimy. Chrupiąca skórka, rozpływające się masełko na jeszcze ciepłym chlebie. I walka o to, kto zje piętkę 😉 W naszym domu, zwykle chleb piekę w piątek i jeden bochenek starcza nam na cały tydzień. Przez ten czas pozostaje oczywiście świeży.
Chleb pszenno – żytni często gości w naszym domu. Zwykle do niego dodaję siemię, słonecznik, dynię czy płatki owsiane. Jest chyba najbardziej uniwersalnym rodzajem chleba, który polubi większość osób. Co jest miłe to fakt, że niektórym tak chleb domowy smakuje, że wychodzą od nas zaopatrzeni w słoik z zakwasem lub proszą o kilka kromek na wynos.
Pieczenie chleba, również tego na zakwasie nie jest jakimś nadludzkim wyzwaniem 😉 Nie ma się czego bać, a jeśli nie dysponujemy silnym zakwasem, warto wspomóc się łyżeczką drożdży.
Ten przepis pochodzi akurat ze strony zajadam.pl, zmodyfikowany nieco przeze mnie
Składniki
Rozczyn
- 2 łyżki zakwasu żytniego
- 150 gr mąki żytniej chlebowej ( u mnie razowa)
- 150 ml wody
Ciasto właściwe
- 200 gr mąki pszennej (u mnie chlebowa)
- 350 ml wody
- 200 gr mąki żytniej chlebowej
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżka miodu
- siemię lniane, słonecznik, sezam, mak itp
Instrukcje
Rozczyn
- Wieczorem, przed dniem pieczenia chleba mieszamy zakwas mąkę żytnią oraz wodę.
- Odstawiamy na ok 12-16h.
Ciasto
- Do zaczynu dodajemy pozostałe składniki.
- Mieszamy łyżką.
- Odstawiamy w misce przykrytej ściereczką do wyrośnięcia na ok 2h.
- Przekładamy masę do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej otrębami keksówki.
- Pozwalamy odpocząć ciastu ok 45 min.
- Chleb wstawiamy do nagrzanego do 220 stopni piekarnika na ok 15 min.
- Po tym czasie zmniejszamy temp do 190 stopni i pieczemy jeszcze 40 min.
- Piekarnik warto spryskać wodą przed wstawieniem chleba, lub wstawić drugą blaszkę z wodą.
Dzień dobry
przystępuje juro do wypieków i mam zasadnicze pytanie, a mianowicie czy ziaren dodaję po jednej łyżce każdego czy dodaję ” do smaku ” ?
Może być po jednej łyżce i niekoniecznie każdego, ale tego co się ma na stanie.
Ja daję zwykle siemię, mak, słonecznik po małej garstce.