Majonez domowy

Uwielbiamy majonez. A w zasadzie kto nie 😉 Jajka z majonezem, majonez do sałatek, czy surówek no i do kanapek, nadający im niesamowitego smaku. Dobry majonez można jeść dosłownie łyżkami ze słoika, pod jednym wszakże warunkiem, że nie liczymy kalorii 😉

Sos majonezowy, zwany majonezem do najlżejszych nie należy, za to do tych najsmaczniejszych i owszem.

Ponieważ ostatnio jestem na etapie uważnego studiowania etykietek ze składem produktów ze smutkiem, musiałam zrezygnować z kupowanego przez lata majonezu. Ponieważ ten, reklamowany jako „bez konserwantów” w smaku dla jest nieakceptowalny pozostało zrobić majonez samemu.

Nie jest to skomplikowane, kilka składników i możecie cieszyć się domowym majonezem o naprawdę wyśmienitym smaku. Co ważne, to wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

Taki domowy majonez zamknięty w słoiczku, może stać w lodówce ok tygodnia.

Przepis pochodzi jeszcze z zamierzchłych czasów, kiedy to w latach 80 moja mama po raz pierwszy zrobiła taki majonez. Majonez z przepisu wychodzi bardzo gęsty, wręcz dekoracyjny. Jeśli będzie używać go do sałatki, warto na samym końcu ubijania, dodać kilka łyżek wrzątku. Majonez stanie się rzadszy, ale nie za rzadki i jaśniejszy. Im dłużej ubijamy majonez, tym będzie on również gęstszy.

Kolor majonezu jak i smak w dużej mierze zależy od musztardy jakiej użyjecie do jego wykonania. Oczywiście, możecie użyć słynnej musztardy z Dijon. Ja jednak polecam naszą domową musztardę, musztardę sarepską lub rosyjską.

Ponieważ będziemy używać tutaj dość dużo oleju, ważna uwaga. Majonez może nam się zważyć jeśli będziemy olej wlewać szybko i w dużej ilości. Jeśli będzie wlewać go cienką strużką i wolno, nic nie powinno nam się przytrafić. Jeśli jednak majonez nam się zważy, nie wyrzucajmy go. Zacznijmy robić go od nowa ucierając żółtko z musztardą i sokiem cytrynowym potem dodając zważony majonez po łyżce i na końcu małymi strużkami olej. Powinno wszystko ładnie się połączyć w jednolita masę.

Spróbujcie również zasąapić sok z cytryny octem winnym i zobaczyć jak to wpłynie na smak i kolor majonezu.

Dość gadania, pora ubijania majonezu 😉