Młoda kapusta – szybki przepis na młodą kapustę

Młoda kapusta… uwielbiam, podobnie jak botwinkę, dymkę i wszystko co wiąże się z wiosną i rozkwitającymi kolorami straganami na bazarkach. Każdy tydzień wiosny przynosi praktycznie coś nowego 😉 I jak tu nie czekać z wywieszonym językiem?

Dzisiaj zapraszam na młodą kapustę w wersji ekspresowej. Robi się ją naprawdę szybciutko. To taka kapusta, jaką robił mój tata i jaką pamiętam z dzieciństwa. Z młodymi ziemniaczkami, górą kopru, prawdziwym zsiadłym mlekiem…no dobra i czasem chrupiącym mieloniaczkiem 😉

Młodych kapust w swoim życiu jadłam wiele, a raczej wykonań młodych kapust, bo tutaj podobnie jak przy bigosie, co gospodyni, to inny przepis. Ja nie upieram się, że moja kapusta jest najlepsza, ale jest z tych lżejszych, szybka do zrobienia i po prostu smaczna 😉

Swoją drogą lubię czasem w warzywniaku czy na straganie zapytać sprzedającego, jak robi jakieś danie. Tak się dowiedziałam, że są ludzie, którzy do młodej kapusty dodają kostki rosołowe czy dymkę (sama zaczęłam ją dodawać ;).

Powiedziałabym, że jest to kapusta w wersji light, ale występuje tutaj dodatek tłuszczu. Co prawda w niewielkiej ilości i dla dodania smaku, jednak jest 😉 Omijamy za to zasmażkę, która też lubi zawitać do młodej kapusty.

Ja tą młodą kapustę szatkuję nożem. Dodaję też te grubsze i ciemniejsze, zewnętrzne liście. Fajnie łamią one końcowy kolor kapusty. Czas duszenia kapusty, jest naprawdę krótki i będzie wynosił 15-30 min, w zależności od ilości liści jak i grubości poszatkowania samej kapuchy.  Wybierzcie swoją ulubioną konsystencję, jedni lubią bardziej rozgotowaną, inni bardziej jędrną. Jedni preferują z większą ilością soku, inni z mniejszą. Możecie dodać ciut więcej wody na początku duszenia i potem czekać aż się ona zredukuje.

No dobra, czas brać się do roboty, bo przecież chcemy kapuchę niebawem jeść.