Domowy chrzan – jak zrobić chrzan w domu

Wielkanoc bez chrzanu? Nie ma mowy! Co prawda w sklepach kupicie bez problemu chrzan, ale co to za chrzan! Do chrzanu, chciałoby się rzec. W składzie 40% chrzanu albo niewiele więcej, do tego konserwanty czy podejrzane E w składzie. Lepiej zrobić chrzan domowy, a z kupnem tego korzenia na lokalnych bazarkach o tej porze roku nie powinniście mieć problemu.

W domowym chrzanie nie unikniemy dodatku cukru, ale jest go naprawdę niewielka ilość, w tym sklepowym chrzanie, cukier zwykle występuje na miejscu drugim. Ile go jest w środku? Zwykle producenci nie podają bezpośrednio konkretnych ilości, ale robiąc samemu chrzan, możemy o tym decydować.

Ja lubię kupować chrzan domowy, na Kleparzu. Nie jest najtańszy, ale zwykle mam do wyboru ostrzejszy lub łagodniejszy, z dodatkiem śmietany. Lubimy go, jest w smaku zdecydowanie inny od tego sklepowego.

Ale wracamy do naszego domowego chrzanu. Jaki jest z chrzanem problem? Tarcie, które wywołuje płacz. Z dzieciństwa pamiętam, jak mój tata opracowywał różne tricki na chrzan. A to tarcie chrzanu na parapecie, poza oknem, a to tarcie z torbą na głowie i pewnie inne jeszcze wynalazki, których nie pamiętam. Dopóki nie zaczniecie tarcia chrzanu, nie naruszycie tych zewnętrznych włókien, to nie ma z chrzanem tragedii, potem robi się niestety dość płaczliwie 😉

Z chrzanem jest jeszcze jeden problem, o którym nie wiedziałam, jak robiłam chrzan po raz pierwszy. Łatwo zrobić wiórowaty chrzan i żadne dodawanie śmietany nam go nie uratuje. Wyjdą po prostu suche wióry. Trzeba dobrze wybrać na straganie korzeń aby nie był zbyt wysuszony a  przed tarciem chrzanu, przez ok. 1-2 h, namaczać korzeń w wodzie. To uratuje nas przed wiórowatą kleską chrzanową. To namaczanie korzeni chrzanu ma jeszcze jedną zaletę. Ułatwi nam ścieranie, nie będziemy aż tak łzawić podczas ścierania.

A taki domowy chrzan, jest świetną bazą do licznych sosów – chrzanowego, chrzanowo-jabłkowego itp.