Wigilijne pierogi z makiem

Jakie pierogi kojarzą Wam się z Wigilią? Mi z kapustą i grzybami, koniecznie odsmażane 😉 Ale mojemu mężowi już niekoniecznie. U niego na północy, często jadało się pierogi z makiem, polane śmietaną.

W naszym domu, mak na wigilijnym stole występował raczej w postaci makowców. Ponieważ jednak mak symbolizuje obfitość, przemilczę to jak jest smaczny ;), musiał zostać wprowadzony do naszego wigilijnego menu. Tak pojawiły się również u nas pierogi z makiem ale i z nadzieniem z suszonej śliwki z orzechami.

O pierogach ze śliwką będzie przy innej okazji, ale my wróćmy do pierogów z makiem. Można je zrobić dużo wcześniej i zamrozić, a w Wigilię jedynie wrzucić na wrzątek. Jeśli jesteś nie z makowego domu, to takie pierogi mile Cię i innych domowników zaskoczą swoim smakiem. Są słodkie, więc też możesz wybrać, czy wjadą na stół już na początku wigilijnej wieczerzy, czy też raczej pod koniec, w okolicach deseru. Kiedy ich nie zaserwujesz, to i tak podbiją podniebienia wszystkich.

Poza tym, zawsze przy robieniu makowca pozostaje trochę masy, więc ja wykorzystuję ją do zrobienia pierogów. Jeśli lubisz eksperymentować, do nadzienia możesz dorzucić owoce wiśni.

Jeśli chcecie zamrozić pierogi, to można mrozić je surowe, rozłożyć na desce i w całości zamrozić. Potem po kilka sztuk pierogów układamy w torebce i chowamy do zamrażarki. Mrozić możemy też ugotowane pierogi, które warto posmarować dokładnie olejem, poczekać aż obeschną i wystygną i wtedy zapakować do torebek.

Polecam masę makową zrobioną z tego przepisu