Sałatka śledziowa z burakami, ziemniakami i jajkiem

Śledź w oleju, śledź w śmietanie, śledź pod pierzynką… Nie! Dzisiaj sałatka śledziowa z burakami, ziemniakami i jajkiem.  Święta to czas, kiedy śledzi jemy dość dużo. Warto zadbać o to, aby występowały pod różną postacią, niekoniecznie tylko w tradycyjnej formie śledzia w oleju. Dlatego u nas sałatka ze śledziem. Ale żeby nie było nudno, śledź wystąpił w zacnym towarzystwie ziemniaków, buraków i jajek. Jeśli masz w domu kogoś, kto za śledziem nie przepada, jest szansa, że śledź w takiej formie mu zasmakuje.

W swojej poprzedniej pracy miałam istną maniaczkę śledziową. O ile śledzie głównie konsumuje się jesienią i zimą (przynajmniej my), o tyle koleżanka mogła je jeść na okrągło. W ciąży nie była, nie ten wiek ;). Za to od niej, dowiedziałam się fajnego tricku ze śledziem. Zamiast filety ze śledzia moczyć w wodzie, moczyła je w mleku, przez co były delikatniejsze.

A ja ze swojej strony zachęcam do eksperymentów ze śledziem. Śledź na słodko, z nutą korzenną czy z nietypowymi dodatkami jest naprawdę ciekawy, nie męczmy go tylko cały czas olejem a na pewno nam się odwdzięczy 😉

Jeśli lubicie bardzo czuć śledzie, możecie pokroić je na większe kawałki, jeśli danie ma być subtelniejsze, mało śledziowe, wtedy polecam drobniejszą kostkę, wtedy smak śledzi nie jest bardzo wyczuwalny. Jeśli lubicie bardzo „na śledziowo”, wtedy możecie dorzucić jeden filet dodatkowo i  całość pokroić w większe kawałki.

Jak zwykle zachęcam, aby traktować mój przepis jako bazę do stworzenia własnego śledziowego dania. Co byście powiedzieli na dodatek rodzynek lub żurawiny? A może pomarańczy?

A jak Wy lubicie przyrządzać śledzie? Czy macie przepis na śledzia wigilijnego, który musi być przyrządzony właśnie w taki a nie inny sposób?