Dzisiaj zapraszam na kolejny wypiek w garnku żeliwnym, tym razem na tapetę trafił chleb pszenno-orkiszowy.
W domu zabrakło chleba, więc trzeba było coś upiec. Przepis pochodzi z książki, jak dla mnie genialnej, Kena Forkisha „Mąka, woda, drożdże, sól”.
Ponieważ potrzebowałam chleba na kolację, wiadomo było, że chleb musi być w miarę szybki w przygotowaniu. Padło na Sobotni chleb biały. Z modyfikacjami jak to u mnie zwykle. Piekłam go nie w sobotę 😉 i dodałam trochę pełnoziarnistej mąki orkiszowej oraz nieco więcej wody z powodu mąki orkiszowej. No i piekłam chleb z połowy porcji i taką podaję w tym przepisie. Z takiej ilości mąki wychodzi całkiem zacny bochenek chleba, Z tej oryginalnej, dwa bochenki.
Ja do pieczenia chleba używam starego garnka żeliwnego. Chyba jest starszy ode mnie. Ale jest niesamowity i do tego w prawie idealnym rozmiarze. Prawie, bo kilka przepisów mam na nieco większe bochenki, ale rozmiar tego garnka sprawa mi się w większości przepisów.
Jeśli nie macie garnka, możecie ratować się naczyniem żaroodpornym a w ostateczności piec na blaszce.
Teraz kilka słów o samym chlebie pszenno-orkiszowym. Robimy go na drożdżach, ale potrzebuje trochę czasu na wyrośnięcie. Za to odwdzięczy się nam delikatnym miąższem z ładnymi oczkami i chrupiącą skórką.
Możemy użyć dowolnych ulubionych dodatków jak nasiona czy prażona cebulka.
Ja mieszałam mój chleb robotem. Ale oczywiście możecie wyrabiać chleb ręcznie, jak zaleca Ken. Ja przy dwójce dzieci unikam ostatnio babrania rąk, bo trzeba ciągle coś lub kogoś łapać, a umorusanymi w cieście rękami jakoś nie bardzo 😉
W książce Ken zwraca uwagę na temperaturę ciasta. I to jest bardzo ok, tylko ja nie mam na to czasu… ekhm, więc tego nie robię, po prostu dodaję do mąki ciepłą wodę (też jej temperatury nie mierzę). Pewnie, jeśli macie czas na zabawę i pomiary aż tak szczegółowe, efekt byłby jeszcze lepszy.
Ważne w przypadku chlebów z mąką pszenną jest składanie, które pomaga w wytwarzaniu siatki glutenowej, co spowoduje, że ciasto będzie bardziej zwarte i łatwiej uda się uformować bochenek.
Jeśli nie piekliście nigdy chleba i trafiacie na sformułowanie o składaniu ciasta, to nic innego niż zagarnianie ciasta do środka. Czyli wkładamy dłoń na spód misy i zagarniamy ciasto do środka z czterech -pięciu stron. Stworzy nam się ładna kula.
Halo, halo... czy na pokładzie są jeszcze inne jesieniary? Zapraszam was na pyszne ciasto dyniowe.…
Dzisiaj gratka dla tych, którzy nie lubią piec. Ciasto z kremem i biszkoptami, którego nie…
Dzisiaj będzie o orzeszkach. Nie mogłam napisać w tytule "Orzeszki z kremem orzechowym" bo to…
Szukacie prostego ale i smacznego dania na obiad? Przychodzę do was z przepisem na pysznego…
Jeśli chcesz rozpocząć pieczenie chlebów w domu, a nie wiesz od jakiego przepisu zacząć, bo…
Surówka z cukinii to świetny dodatek do wakacyjnych obiadków. W sierpniu, kiedy zaczyna się sezon…