Zapraszam na pyszny, aromatyczny i prosty do zrobienia chleb orkiszowo żytni. Przepis pochodzi z instagrama od Eli – backenkochengeniessen . Pierwszy raz piekłam chleb z jej przepisu. Nieskromnie powiem, że wyszedł tak pyszny, że po kilku dniach piekłam go znowu.
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie pozmieniała nieco proporcji i rodzaju mąk. A to jakąś mąkę chcę wykończyć, a to jakiejś konkretnego przemiału nie mam…Niemal zawsze coś tam lubię pokombinować. Mój chleb zamiast czysto orkiszowo-żytni, zamienił się w pszenno-orkiszowo-żytni.
Pierwszy raz piekłam ten chleb z połowy porcji, w starym garnku żeliwnym. Chlebek nie wyrósł dobrze, bo nie miał już miejsca. A w planach był zakup nowego, tak więc po otrzymaniu nowego garnka, wiedziałam, że muszę piec ten chleb znowu.
Drugie podejście, to pieczenie w nowym garnku z pełnej porcji składników. Chleb był tak duży, że ciężko było go kroić nożem. Następnym razem chyba upiekę dwa mniejsze, zamiast jednego bochenka chleba.
Co do garnka, to jakościowo jest super, ale trochę ma za małą średnicę do wysokości, przez co chleb nie wyrasta taki z czubkiem, a raczej wyrasta na płask. że tak powiem. W każdym razie mąż po wyjściu go z garnka stwierdził, że wygląda jak turecka czapa 😉
To, co zaciekawiło mnie w przepisie, to zastosowanie w przepisie octu. Nie piekłam jeszcze chleba z dodatkiem octu. A jestem już po wypróbowaniu kolejnego przepisu Eli na chleb, również z octem. Ocet nie jest wyczuwalny, a poprawia fakturę chleba.
Druga kwestia, to wstawienie chleba do zimnego piekarnika. Rzadko cokolwiek wstawiam do zimnego pieca, a tutaj w dodatku chleb w żeliwnym garnku. We wszystkich wcześniej próbowanych przeze mnie przepisach, garnek powinien być długo nagrzewany w piekarniku i niesmarowany tłuszczem. Tutaj zimny garnek smarujemy tłuszczem i wstawiamy do zimnego piekarnika.
Następnym razem upiekę chlebek wrzucając go do gorącego garnka i sprawdzę różnicę 😉 A co!
Ja do mojego chleba orkiszowo żytniego dodałam nasionka i do ciasta i na wierzch. W oryginale ich nie było. Użyłam również ciemniejszych-cięższych mąk, niż zalecane przez Elę. Chleb jest pyszny, a jedyna różnicą chyba polega na wyglądzie i fakturze chleba. Mój – cięższy, ma mniejsze dziurki w miąższu.
Ostatnio przez brak czasu, jakoś nie mam cierpliwości do pieczenia chlebów na zakwasie lub chlebów nastawianych dzień wcześniej. Takie błyskawiczne chleby, a do tego smaczne idealnie wpisują się w moje obecne potrzeby. No i pieczemy go na świeżych drożdżach – oczywiście, możecie zamienić je na suszone, ale ja jakoś tak lubię te tradycyjne drożdże w kostce i mam do nich sentyment.
Często ciemniejsze chleby na drożdżach po kilku dniach kruszą się, są mało smaczne i takie trochę wiórowate. Ten nie. Nie jadamy ostatnio dużo chleba, więc taki bochenek jedliśmy z 5 dni. Przez ten czas, chleb był nadal bardzo dobry, aromatyczny i nie kruszył się.
Bardzo polecam przepis na ten pyszny chleb. Nie ma przy nim dużo pracy a efekt jest naprawdę świetny.
Halo, halo... czy na pokładzie są jeszcze inne jesieniary? Zapraszam was na pyszne ciasto dyniowe.…
Dzisiaj gratka dla tych, którzy nie lubią piec. Ciasto z kremem i biszkoptami, którego nie…
Dzisiaj będzie o orzeszkach. Nie mogłam napisać w tytule "Orzeszki z kremem orzechowym" bo to…
Szukacie prostego ale i smacznego dania na obiad? Przychodzę do was z przepisem na pysznego…
Jeśli chcesz rozpocząć pieczenie chlebów w domu, a nie wiesz od jakiego przepisu zacząć, bo…
Surówka z cukinii to świetny dodatek do wakacyjnych obiadków. W sierpniu, kiedy zaczyna się sezon…