Surówka z kapusty kiszonej z porem, marchewką i papryką

Przyznawać się, na ile sposobów przyrządzacie kapustę kiszoną na surówkę do obiadu? Znając swoich znajomych, każdy z nich ma jeden oklepany przepis, który powiela o ile przyjdzie go ochota na kiszoną kapustę.  Nie, żebym była lepsza, bo ja też często robię kapustę kiszoną na jeden sposób- tak zupełnie tradycyjnie, z marchewką, szczyptą cukru i oliwą. No dobra, na dwa sposoby, bo drugi jest na blogu i jest wielce szalony, poza marchewką  zawiera cebulkę i kminek 😉

I pamiętam, jak taką surówkę robiłam na zajęciach z ZPT w czwartej klasie. Dumna wracałam z nią do domu, bo wyszła dobra jak nigdy. Po drodze spotkałam koleżankę, którą poczęstowałam swoją boską surówką. Niestety, koleżanka ją wypluła z obrzydzeniem. Jak faktycznie smakowała moja surówka w obiektywnych ustach nie dowiedziałam się nigdy, bo po drodze do domu, wypadł mi z rąk pojemniczek z kapustą i tyle było z mojej surówki.

A teraz wróćmy do tematu wpisu, czyli surówki z kapusty kiszonej ale nieco inaczej.  Dodałam do niej trochę innych warzyw dla urozmaicenia smaku. Ponieważ w składzie znalazł się por, dodałam również jabłko, dla złagodzenia smaku.  Dzięki dodatkowi dużej ilości warzyw, mamy bardziej kolorową surówkę niż ta w wersji tradycyjnej.

Oczywiście, możemy dodać tutaj nie świeżą paprykę a marynowaną. Możemy dorzucić również ogórek kiszony.

Nie wiem jak Wy, ale ja, nawet będąc na diecie, do surówki zawsze dodaję chociaż odrobinę cukru. Cukier jak dla mnie wiąże doskonale smak warzyw. Kolejną kwestią jest wyciśnięcie warzyw. Dobrze wymieszane i wyciśnięte warzywa w surówce to podstawa. Kto lubi wiórowate surówki? Dlatego do mieszania surówek używam…tak, rąk. To gwarancja dokładnego wymieszania i od razu wyciśnięcia surówek.

A Wy jakie macie tajemne dodatki do surówek?