Po ostatnim upalnym tygodniu, mój mąż nieśmiało poprosił na ten tydzień o dania, których nie będzie musiał podgrzewać w mikrofali w pracy. Wybór był dość prosty. Jako pewnak był jego ukochany makaron z truskawkami. Ale co by ty zrobić jeszcze, co zapełni brzuch dorosłego faceta, nie będzie ciężkie itd? Sałatka.
Ponieważ wczoraj wróciliśmy z działki z naręczem świeżej mięty, wiadomo, że w sałatce musiała ona wylądować. Dla równowagi rzeźkiego acz dość mocnego smaku mięty, w sałatce wystąpiły truskawki. Chciałam też spróbować niedawno kupionego perłowego kuskusu, który trzeba trochę pogotować, zamiast zalać wrzątkiem.
Baza sałatki zatem już była gotowa. Teraz kilka dodatków w ramach czyszczenia lodówki. Dałam to co miałam – suszone pomidory w oliwie, świeży ogórek, u mnie koniecznie ze skórką, feta i natka.
Całość doprawiłam oliwą spod pomidorów, solą i pieprzem.
U mnie w sałątce wylądowała całą gałązka mięty i powiem szczerze, że w buzi robi się naprawdę rzeźko. Dlatego jeśli nie lubicie dość intensywnych smaków albo sałatkę mają jeść dzieci, to mięty dajemy mniej.
Wykonanie całej sałatki zajęło mi jakieś 15 minut. Jak na obiad, to chyba niedużo? 🙂
Jeśli lubicie eksperymentować, to polecam dodanie surowego kalafiora drobno posiekanego lub brokuła też surowego. Świetnie będą chrupać.
Halo, halo... czy na pokładzie są jeszcze inne jesieniary? Zapraszam was na pyszne ciasto dyniowe.…
Dzisiaj gratka dla tych, którzy nie lubią piec. Ciasto z kremem i biszkoptami, którego nie…
Dzisiaj będzie o orzeszkach. Nie mogłam napisać w tytule "Orzeszki z kremem orzechowym" bo to…
Szukacie prostego ale i smacznego dania na obiad? Przychodzę do was z przepisem na pysznego…
Jeśli chcesz rozpocząć pieczenie chlebów w domu, a nie wiesz od jakiego przepisu zacząć, bo…
Surówka z cukinii to świetny dodatek do wakacyjnych obiadków. W sierpniu, kiedy zaczyna się sezon…