Szybkie, włoskie faworki dwuskładnikowe, bez jajek

Lubimy wszelkie pączki, oponki czy faworki. Nic nie poradzę i o ile pączki robię 1-2 razy w roku, to na faworki prościej mnie namówić.

Dzisiaj zapraszam na faworki prosto z Włoch. Czemu nie nasze polskie? Bo już kilka przepisów na faworki, znajdziecie na blogu, a ja chciałam wypróbować coś innego. Padło na te faworki, chociaż nie do końca faworki 😉 Jak dla mnie, faworki muszą być w ten charakterystyczny sposób przeplecione przez siebie. Tutaj tego nie ma. I to co ważne, nie trzeba żadnych jajek czy skomplikowanych dodatków. Wystarczy nam mąka i śmietana.

Przepis oryginalny pochodzi stąd. Lubię przeglądać zagraniczne blogi kulinarne, bo można często wypatrzeć coś ciekawego, albo śmiesznego, jak przepis na typowo polskie „pierogis” z ziemniakami, serem i boczkiem w środku 😉

Wróćmy do samych faworków. Smakują inaczej niż te nasze polskie. Tradycyjne faworki są bardziej kruche. Nie te są tak kruche, ale też bardzo smaczne. Gdyby nie to, że odłożyłam na talerzyk kilka faworków do zdjęcia, to raczej szans na ich sfotografowanie bym nie miała.

Faworki ładnie puchną pod wpływem smażenia. Ponieważ za bardzo nie ufałam jedynie dwóm składnikom, to wolałam ciasto trochę pouderzać wałkiem (stara wskazówka mojej mamy), żeby je napowietrzyć. Jeśli checie podkręcić dodatkowo smak faworków, możecie dodać ze 2 łyżki cukru waniliowego do ciasta lub do cukru pudru, którym posypujemy faworki.

Mi zrobienie tradycyjnych faworków zajmuje trochę czasu. Ciasto trzeba cieniutko rozwałkować, potem pokroić i przeplatać. Tutaj i jakoś łatwiej ciasto się wałkuje i oszczędzamy czas na przeplataniu 😉 Robota idzie migiem.

A tutaj ładnie widać w paluszkach pana męża, jak ładnie faworki nam puchną.

Do mąki dodajemy śmietanę. W przepisie jest jej 200 ml i 270 g mąki. Mąki może trzeba będzie dodać więcej, ponieważ wszystko zależy od konsystencji naszej śmietany. Generalnie ciasto ma być dość sprężyste i raczej nie będzie kleić się do rąk.

Polecam zrobić chociaż raz, dla samego sprawdzenia, jak smakują faworki innych nacji 😉