Ciasto z cukinii, ciasto cukiniowe mocno czekoladowe, z kremem

Naszło mnie na cukinię i to pod różnymi postaciami. Była już tarta  cukinią, upiekłam mężowi ciastka z cukinią i daktylami. Przyszła pora na ciasto. Ale ciasto nie byle jakie. Kiedyś piekłam już ciasto z cukinią, ale w smaku było  baaardzo przeciętne. A ja nie lubię przeciętnych dań 😉 Dlatego nadal poszukiwałam idealnego przepisu na ciasto cukiniowe. I wiecie co, chyba trafiłam 😉

Ciasto jest wykonane z mąki migdałowej, a cukier zastąpiono erytrolem. Moja mama, która niezbyt chętnie sięga po takie wynalazki, zjadła ciasto ze smakiem i stwierdziła, że nie ma do czego się przyczepić. A jadła ciasto bez kremu i owoców. Goły placek. Daję wam gwarancję, że nikt nie zorientuje się, że ciasto jest dietetyczne, że coś z nim nie tak.

Przepis zaczerpnięty z bloga z dietą ketogeniczną 😉 Ale nie przejmujcie się tym. Krem jest moim wymysłem. Możecie w nim bitą śmietanę zastąpić serkiem śmietankowym, jeśli zależy wam, aby ciasto było bardzo fit 😉

Dzięki cukinii, ciasto jest wilgotne. Ja ścieram cukinię na grubej tarce jarzynowej, bez obierania. Cukinia jest baaardzo delikatnie widoczna w miąższu ciasta. Jeśli chcecie tego uniknąć, wystarczy cukinię zetrzeć na drobnej tarce. Ja pozostawiłam startą cukinię na jakieś 15 min i delikatnie ją odcisnęłam w ręku. Delikatnie, nie tak jak do placków 😉 Ona nadal ma być wilgotna, ale ma z niej nie kapać.

Co do kremu, to jest on tylko moim dodatkiem. Możecie zrobić polewę, posypać cukrem pudrem, albo zjeść ciasto samo, bo też świetnie smakuje. W oryginalnym przepisie, ciasto jest z polewą czekoladową na bazie oleju kokosowego.

No i smak…ciasto nie jest słodkie, ale bardzo sycące i doskonale zaspokaja apetyt na słodkie. Wychodzi dość wysokie i  możecie równie dobrze je przełożyć.

Oryginalny przepis pochodzi stąd.

Przepis na blaszkę: 24×24 cm