Bezmięsne leczo z cukinią

Bo kto w końcu powiedział, że w leczo musi być mięcho? Nie musi być kiełbasa, nie muszą być parówki (to już fanaberia). Mogą być jedynie warzywa. I tak leczo smakuje doskonale. Z ziemniakami, makaronem, chlebem, kaszą. W końcu samo. Szybkie do zrobienia w zasadzie z dowolnych warzyw, jakimi dysponujemy.

No dobrze, nie tak dowolnych. W moim leczo musi być papryka. I to najlepiej kilka jej rodzajów. Nie przejdzie u mnie np. jednobarwne leczo np. tylko z czerwonej papryki. Co to, to nie. To musi być feeria barw.

Takie wegetariańskie leczo, o ile dobrze tylko doprawimy je, jest naprawdę doskonałym i nawet lekkim daniem. Co ważne, też przy robieniu leczo, nie spędzimy pół dnia.

Leczo pochodzi z Węgier, gdzie funkcjonuje pod nazwą lecsó. I tutaj jedna uwaga, oryginalne leczo, nie zawiera cukinii, a w zasadzie paprykę i pomidory oraz charakterystyczną kiełbasę węgierską, której osobiście nie lubię. Może właściwsza nazwa dla polskiego leczo to potrawka warzywna? Sama nie wiem. W każdym razie jeśli my, Polacy mówimy leczo, to mamy zwykle na myśli coś takiego jak Wam prezentuję. Dla mnie w leczo musi być cukinia i kropka! Ja cukinii nie obieram, żeby leczo było bardziej kolorowe. Może pokuszę się kiedyś na prezentację oryginalnego leczo?

Swoją drogą, co dom, to przepis na to polskie leczo wygląda inaczej. Znam nawet wersje ze śmietaną, dodatkiem słoniny i smalcu oprócz kiełbasy…. Tak naprawdę, to niemal każdy europejski kraj stworzył swoją wariację na temat leczo. W Niemczech leczo jest np. bazą do sosów.