Sałatka z pora i pieczarek z jajkiem

Ta sałatka z pora i pieczarek z kilkoma innymi dodatkami na pewno podbije niejedno podniebienie.

Dla mnie do niedawna por w kuchni mógł nie istnieć. W zasadzie porów nie kupowałam bo ja nie bardzo porowa, pan mąż też… Nie wiem co, ale coś się zmieniło pod koniec zeszłego roku. Niby ja już po ciaży, a zachcianki miałam właśnie na pora. Nic mi w nim nie przeszkadzało, ani smak, ani zapach… Od tamtego czasu, por gości na naszym stole kilka razy w tygodniu, pod różnymi postaciami.

Dla mnie nowością były gotowane pieczarki. Jakiś czas temu widziałam na IG jakąś sałatkę z takimi pieczarkami. Pomyślałam, że trzeba by spróbować. I tak narodziła się idea sałatki z pora z pieczarkami. Z jednej strony miękkie i łagodne w smaku pieczarki, z drugiej wyrazisty por. To musiało się udać.

Żeby nie było nudno, to do sałatki trafiły inne równie pyszne dodatki, a przy okazji wyczyściłam sobie też trochę lodówkę, pozbywając się resztek 😉 Jeśli nie macie świeżych pieczarek, to równie dobre będą te konserwowe.

U mnie w roli dodatków wystąpiły ogórki kiszone, resztka kukurydzy konserwowej, groszek, jajka i ser żółty. Świetnie też nadałby się smażony filet z kurczaka. Co prawda u mnie do sałatki trafiło po połowie puszki kukurydzy u groszku, ale dajcie ile macie. Mniej lub więcej.

Sałatka z pora z pieczarkami na pewno na stałe zawita u nas, bo mąż wciągnął ją na jedno posiedzenie, więc na pewno kolejnym razem zrobię podwójną porcję 😉