Ogórki małosolne

Ogórki małosolne to klasyk w każdym polskim domu. Pojawiają się już w maju i obłędnie pachną. Teraz, kiedy ogórki można kupić dosłownie wszędzie i są niedrogie, możemy szaleć z ich przygotowaniem na wiele sposobów.

Przepisów na ogórki małosolne jest chyba tyle, ile domów. Różnią się proporcjami soli na litr wody jak i dodatkami, które pewnie stanowią tajemnice rodzinne. Niby proste do wykonania, a smakują często inaczej w każdym domu. Zawsze jednak dobrze! Ich smak zależy od samych ogórków i w dużej mierze od dodatków.

Są idealne, żeby chwycić je w dłoń jako przekąskę i podążyć dalej do swoich obowiązków domowych, jak i jako dodatek do kanapki czy grilla.

Dwa lata temu, podczas pobytu u teściów próbowałam ich ogórków małosolnych. Były pyszne…ale to żadna nowość 😉 Teść za to zdradził mi tajemnicę swojej mamy, która do ogórków małosolnych używa tych, z żółtymi końcówkami.

Jeśli chcecie cieszyć się ogórkami już kolejnego dnia, zalejcie ogórki jeszcze ciepłą zalewą. Teść lubi jeszcze poobcinać końcówki ogórka z obu stron. Jeśli chcecie poczekać na nie 3-4 dni, zalewamy je zimną zalewą.

Mi, jeśli ogórki w tej formie się znudzą, robię z nich zupę ogórkową. Nic się nie zmarnuje 😉
Możecie eksperymentować ze smakiem ogórków, dodając różne dodatki jak chili, przyprawy do ogórków, sprzedawane w torebkach… możliwości jest sporo. Tutaj przepis na klasyczną wersję ogórków małosolnych.

Swoje ogórki możecie nastawić w kamionkowym garnku, dużym, szklanym słoju, lub z braku takowych, nawet w zwykłym garnku.