Pyszne i proste ciasto ze śmietaną, bez pieczenia

Odkąd trafiłam na przepis na to pyszne ciasto ze smietaną, robiłam je już ze trzy razy. Za każdym razem wychodziło przepyszne i szybko znikało. Bez pieczenia, bez babrania, bardzo proste w wykonaniu. Rozpływa się w ustach i to dosłownie, a na jednym kawałku raczej nie skończycie.

Ciasto wychodzi kremowe, ale nie jest to sernik. W smaku czuć śmietanę, więc jeśli lubicie lody śmietankowe, to zróbcie to ciasto koniecznie. Ja dodałam jeden składnik więcej poza oryginałem, dzięki któremu dodatkowo pogłębiłam smak ciasta.

Szukacie czegoś nowego na świąteczny stół? Polecam bardzo ten przepis. Ciasto robi się przy okazji pobytu w kuchni. Nie musimy wyjmować stolnicy, żeby zagnieść ciasto. Miksera używamy tylko przez chwilkę. A, przyda się nam blender, ale jeśli go nie mamy, to podziałamy wałkiem 😉

Podstawą smaku tego ciasta jest śmietana. Musi być dobra, bez żadnych dodatków. Wbrew pozorom nie jest łatwo o taką śmietanę. Ja użyłam śmietany w wiaderku z Bierunia. Ta marka to moje ostatnie odkrycie. Mają pyszny ser, śmietanę, jogurt i wszystko w dobrych cenach. W przepisie co prawda jest śmietana 20%, ale ja w naszych sklepach takiej nie widziałam. Ta wiaderkowa jest 18% i sprawdza się rewelacyjnie. Ja następnym razem spróbuję dodać jeszcze trochę wanilii.

A wracając do ciasta, to wierzch i spód to warstwa ciasteczkowa. U mnie z herbatników z Biedry z dodatkiem kilku sztuk ciemnych Łakotek. Żeby dodatkowo podkręcić smak spodu. wierzchu ciasta, do pokruszonych herbatników dodałam poza rozpuszczonym masłem, kawę. Jak stwierdził pan mąż, kawa robi robotę. Moim zdaniem nie robi, bo ciasto się broni nawet bez kawy, ale ta kawa… tak miło podkręca smak, tak łaskocze kubki smakowe, tak kusi i prosi weź kolejny kawałek….no mniammmm.

Środek ciasta, to masa śmietanowa. W zasadzie to budyniowo-śmietanowa. Przepyszna. Ciasto ładnie tężeje w lodówce bez zbędnych dodatków. Myślę, że idealnie byłoby ciasto zrobić dzień wcześniej i zostawić na noc w lodówce. Wtedy wszystkie smaki (kawy też!) się przegryzają.

Ja za pierwszym razem robiłam ciasto z pojedynczej porcji, takiej jak w oryginale. Jak się okazało, ciasto zniknęło błyskawicznie, więc za kolejnymi razami zrobiłam już z 1,5 porcji (tortownica o średnicy 21 cm), jednak podaję wam oryginalne proporcje i sami decydujecie z jakiej ilości robicie. A oryginalny przepis pochodzi stąd.

Ja jeszcze następnym razem spróbuję zamienić część masła na masło orzechowe laskowe i dodać do masy herbatnikowej orzechy zmielone.

Ja do wszelkich ciasteczkowych spodów zwykle używałam wałka. Ciastka myk do foliowego woreczka, kilka razy machu, machu wałkiem i wio…Ale po co machać, odkryłam super patent i ciastka łamię na pół i wrzucam do przystawki jaką ma mój blender. Bzium, bzium i mamy ciastka o dowolnej fakturze. Ja wybieram dość dobrze zmielone i takiego miału za pomocą wałka bym prędko nie uzyskała.

Do masy ciasteczkowej jedna ważna uwaga. Wszystko zależy jakich ciasteczek użyjemy. Przy jednych starczy masło i kawa, w przypadku innych, kiedy masa nie będzie się kleiła, trzeba dolać kilka łyżeć mleka – kilka to 2-3 łyżki.