Syrniki, rosyjskie placuszki z twarogu

Tak wiem, przepis na te placuszki zwiedził już chyba wszystkie blogi kulinarne. Robię je od dawna i dość często i naprawdę nie wiem, czemu syrniki jeszcze nie zawitały na blogu.

Przepis na syrniki pochodzi od Svetlany z FitPrzepisówOdBaletnicy. Dziewczyna wie co dobre i lekkie, bo jak się tańczy w balecie, to trzeba być naprawdę leciutkim jak piórko 😉 Można zatem zajadać się syrnikami bez wyrzutów sumienia 😉

To co fajne w tych plackach to fakt, że robi się je naprawdę prosto a i pewnie wszystkie składniki macie w kuchni.

Ja co prawda używam do mieszania robota, ale wszystkie składniki równie dobrze można wymieszać widelcem w misce. Placki wychodzą zarówno z serka wiaderkowego, ale tego lepszej jakości, jednak najlepsze są z sera białego na wagę czy paczkowanego. Autorka poleca do tego celu użyć sera typu „klinek”.

My jemy syrniki zwykle z dżemem, ale Małe Rączki wciąga je z jogurtem, każąc namiętnie „umoczyć w sosiku” 🙂

Placki wychodzą zarówno z dodatkiem kaszy manny jak i mąki. Można dodać skórkę pomarańczową lub ulubiony aromat. Możemy ciasto posłodzić np. ulubionym słodzidłem jak ksylitol czy erytrol. Ja nie słodzę, bo dodaję wystraczająco słodkie dodatki.

Placuszki są bardzo sycące. Nie zjecie ich za dużo.

Placki z sera białego smażymy na średnim ogniu, aby się nie przypaliły i nie były surowe w środku, tylko złote na zewnątrz i dobrze usmażone w środku.

Z podanych proporcji wychodzi mi ok. 10 placków, ale w dużej mierze zależy to od ich wielkości .