Bardzo kruche babeczki z kremem budyniowym i owocami

Dzisiaj przepis na pyszne kruche babeczki. U mnie w wersji z kremem budyniowym, malinami i borówkami. Pewnie przepisów na kruche babeczki znajdziecie w sieci setki, ale ten dla mnie jest wyjątkowy. Pochodzi z mojego zeszytu z przepisami, jaki prowadziłam jeszcze jako dziecko, gdzieś w 1-3 klasie podstawówki. Zeszyt jest gładki, a to dopiero początki pisania były, są  w nim mega kulfony. Jak cenne skarby skrywał, mogą świadczyć dziesiątki plam na jego stronach.

Postaram się go przechować i przekazać kiedyś Zosi. Mam nadzieję, że może ona złapie bakcyla kulinarnego i sama zacznie kiedyś prowadzić takie zeszyt.

U nas w domu rzadko robiło się kruche babeczki. A już babeczki ozdabiane kremem prawie nigdy? Chyba dobrze pamiętam. Prędzej w środku babeczki zamykałyśmy z mamą czy to prażone jabłka czy to właśnie budyń.

Ale wróćmy do ciasta. Samo ciasto jest baarrrdzo kruche. Bardzo delikatne i pyszne i jeśli tylko jesteście miłośnikami kruchych ciast, koniecznie przetestujcie przepis.

W oryginalnym przepisie jest 250 g smalcu lub Palmy. Dla młodych czytelników, Palma to bardzo popularna w latach 80 margaryna 😉 Ja zmieniłam proporcje i dałam 100 g smalcu i 150 g masła i dodałam 2 łyżki śmietany.

Z ciasta możecie z powodzeniem zrobić zarówno słodkie jak i wytrawne babeczki, pomijając w składzie cukier.

Całość możecie posypać cukrem, tartą czekoladą lub tak naprawdę niczym;) Ja zrobiłam krem budyniowy – tzn, popełniłam grzech i użyłam gotowego budyniu i potem zmiksowałam go z 100 g masła. Ale równie dobrze sprawdzi się sam budyń, bez dodatku tłuszczu. I owoce, u nas w lato muszą być maliny, więc musiały i na babeczkach zawitać. Ale takie babeczki np z karmelizowanymi śliwkami czy naprawdę dowolnymi owocami, również spełnią wasze oczekiwania 😉

Do roboty zatem!