Nie wiem jak u Was, ale ja z dzieciństwa doskonale pamiętam maślane bułki w tym chałkę. I to nie byle jakie bułki maślane, ale takie właśnie z wyraźnym posmakiem masełka. Dzisiaj takich się nie uraczy. A maślane bułki dostępne w sklepach, to zwykłe podróbki 😉 Taka chałka ze szklanką zimnego mleka, posmarowana jeszcze masełkiem…. mniam…
Pan mąż od jakiś dwóch tygodni namiętnie mi wspominał chałki, chałeczki i mleko. To nie było moje pierwsze podejście do chałki, ale pierwsze tak udane. Nie sztuka upiec drożdżową bułę zaplecioną w warkocz, bo w maślanych wypiekach chodzi o TEN smak. Ta chałka, zdecydowanie go ma 😉
Smakuje wybornie z mlekiem, masłem, dżemem, miodem. Być może i z innymi dodatkami, ale chałki już zabrakło na dalsze testy ;(
Jak to w życiu bywa, pierwszy koniec chałki padł, jak była jeszcze ciepła. Dalsze posypały się niedługo potem. Kawałek wypieku, obiecałam podarować jutro rodzicom, ale po prawdzie, nie wiem czy będzie co im dać…W każdym razie przygotowanie chałki nie jest pracochłonne. Robiłam ją z TEGO przepisu.
Dodałam więcej mąki, bo ciasto było dla mnie zbyt rzadkie. I całą chałkę przed pieczeniem smarowałam roztopionym masłem zamiast jajkiem, dzięki czemu w całym przepisie nie użyłam ani jednego jajka!
I chałka, tak jak pisze Ania, idealnie się rozwarstwia. Kto pamięta prawdziwe pieczywo maślane, ten wie, że przy urywaniu kawałka ciasta, powstawały charakterystyczne warstwy.
Też tak mieliście, że jako dziecko wydłubywaliście z chałki kruszonkę? Te największe kawały kruszonki, były najlepsze i najszybciej „znikały”. Potem wierzch chałki zdobiła taka podziobana powierzchnia 😉
Nie ma się co rozpisywać, bo trzeba iść robić drugi egzemplarz 😉
Składniki
Chałka
- 500 g mąki pszennej (dałam ok. 600 g mąki tortowej)
- 25 g świeżych drożdży
- 300 ml mleka
- 100 g cukru
- 50 g masła
- szczypta soli
Kruszonka
- 50 g masła
- 100 g mąki pszennej
- 50 g cukru
- 4 łyżki masła do posmarowania chałki
Instrukcje
Chałka
- Mąkę przesiewamy do miski. W środku mąki robimy wgłębienie i wkruszamy drożdże.
- Posypujemy drożdże łyżką cukru i podlewamy 4 łyżkami letniego mleka.
- Odstawiamy miskę, aż drożdże ruszą - ok. 15-20 min.
- W rondelku podgrzewamy mleko, wrzucamy do niego masło i rozpuszczamy.
- Pozostawiamy do ostygnięcia.
- Do mąki z drożdżami dodajemy cukier, sól i na końcu mleko.
- Zagniatamy na elastyczne ciasto.
- Ciasto przekładamy do miski wysmarowanej olejem. Przykrywamy folią.
- Odstawiamy na 40 min.
- Ciasto dzielimy na 3 części. Zaplatamy je w warkocz.
- Odstawiamy chałkę na ok. 20 min do wyrośnięcia.
- Chałkę smarujemy rozpuszczonym masłem, posypujemy kruszonką.
- Pieczemy ok 35-40 min w 180 stopniach.
Kruszonka
- Składniki kruszonki przekładamy do miseczki i palcami rozcieramy składniki na farfocelki.
- Posypujemy kruszonką wierzch chałki.
Na razie wszystko idzie zgodnie z planem, ale to mój debiut, więc nie wiem, czy termoobieg, czy nie.
Ja włączam piekarnik z grzaniem góra dół. Termoobieg jeśli już to pod koniec pieczenia, ale nie ma takiej konieczności. Daj znać jak wyszło.
Witam, czy kruszonką posypujemy przed włożeniem do piekarnika, czy np pod koniec pieczenia?
Posypujemy przed włożeniem do piekarnika, inaczej kruszonka by się nie trzymała chałki. Powodzenia!
Ja zrobiłam wedle przepisu(przepis prosty i szybki), niestety mój piec jest gazowy tylko dolne grzanie, od spodu się trochę spaliła, ale reszta wygląda dobrze. Pachnie pięknie, czekam aż ostygnie, żeby ją zdegustować i ocenić smak.