Bez pieczenia | Serniki

Szybki sernik bez pieczenia z malinami

4 sierpnia 2017
Jump to recipe

Pamiętacie z dzieciństwa lub późniejszego okresu proste ciasto o nazwie Domek Baby Jagi lub Chatka Puchatka? W moim dzieciństwie był to Domek Baby Jagi, bo o Puchatku mało kto wtedy jeszcze wiedział.

Ciasto robiło się na podstawie z herbatników, które przekładało się masą serową a następnie składało w trójkąt.  No i teraz przyznam się, że ten sernik bazuje właśnie na Domku Baby Jagi. Są herbatniki, które jednak układamy po okręgu tortownicy. Masa też na bazie sera, za to z małą ilością cukru i tłuszczu. Do tego powtykane tu i ówdzie malinki 😉

Jeśli nie jesteście przekonani do tego ciasta, to jest to najszybciej znikające ciasto w moim domu. My jadamy je w wersji bez polewy, bo jest ciut za słodkie, ale goście często sięgają po dodatkowe porcje.

Tak, tak, poniosło mnie artystycznie. Żart 😉 Dzięki takiemu układowi herbatników, mamy w serniku pionowe pasy, oddzielone paskami herbatnikowymi. Możemy je podkreślić, zmieniając kolor herbatników. Ilość dodanych owoców również zależy od naszych osobistych upodobań. Możemy w masę powtykać ich dość dużo lub też pojedyncze sztuki. Możemy część masy zmiksować z owockami – o, to jest pomysł na kolejny wariant tego ciacha 😉

Jeśli robimy lżejszą wersję, nie musimy na górze stosować polewy czekoladowej a np. galaretkę czy też położyć same owoce. I tak będzie smacznie.

W każdym razie zrobienie tego sernika to jakieś 10-15 min roboty, o ile użyjecie dobrej jakości sera. Tak, wiecie jaki ja używam 😉 Powinni mi już płacić za reklamę. Można użyć odsączonego serka wiaderkowego lub zmielonego sera białego tłustego.

Kwestia herbatników. Jak po latach robiłam Domek Baby Jagi, ciasto mi się konkursowo rozjechało. Wiecie czemu? Bo dzisiejsze herbatniki, nie przypominają tych z dzieciństwa. Podobnie jak chleb. Wydają być się jakieś nadmuchane, mało herbatnikowe. Prawdziwy herbatnik trzaskał podczas gryzienia, był twardy. Te obecne, mają inną konsystencję/fakturę. W tym cieście nie ma to znaczenia, jednak pamiętam jak dziś, jak Domek Baby Jagi rozjechał mi się w posadach, z powodu kiepskiej jakości herbatników.

Mnie mama zawsze uczyła przy tego rodzaju ciastach, aby moczyć herbatniki w mleku. Tak też czynię po dziś dzień. Mleko po takich herbatnikach smakuje doskonale a w wypadku tego konkretnego ciasta, mokry herbatnik łatwiej dopasować jest do okrągłego kształtu tortownicy, przez co nie robią się jakieś duże dziury pomiędzy herbatnikami i masą.

To jeszcze krótko o tym, jak rozkładać herbatniki w tortownicy. Ja sobie wymyśliłam tortownicę, ale tak myślę, że taki sam efekt otrzymacie w zwykłej blaszce, układając herbatniki pasami i krojąc ciasto w poprzek. Tak czy siak, jeśli zdecydujecie się na tortownicę, to namoczone herbatniki układamy po okręgu. Na początek ok. 1/3 okręgu i dociskamy do krawędzi. Na to wykładamy masę. Postępujemy tak samo, aż zaliczymy całe okrążenie. Jeśli mamy życzenie, wkładamy w masę owocki. Podobnie postępujemy z kolejnym okrążeniem herbatników, układając je w kierunku do środka. Nakładamy masę. Środkowe, ostatnie okrążenie herbatników jest naprawdę niewielkie. Ponownie wykładamy wilgotne herbatniki i wszystkie rzędy uzupełniamy masą. Wyrównujemy górę.

Ciacho najlepsze jest na następny dzień, kiedy to dobrze się połączy. Oczywiście przechowujemy ciasto w lodówce. Jeśli długo poleży nam na zewnątrz, będzie niestety się maślił i nie trzymał ładnego kształtu.

 

Only registered users can comment.

    1. Każdy herbatnik smarujemy masą i układamy pionowo w tortownicy po jej okręgu. Jak domkniemy herbatnikowe kolo, zaczynamy układać herbatniki wewnątrz okręgu uprzednio utworzonego herbatnikowego koła. Herbatniki mają tworzyć koła oddzielone masą, jedno w drugim. Przy krojeniu ciasta jak tort, wyjdą nam pionowe herbatnikowe pasy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *