Uwielbiamy kapuśniak. Świetnie rozgrzewa w zimne dni i ma niepowtarzalny kwaskowy smak. Do tego lubię też zapach gotującej się kiszonej kapusty. Kojarzy mi się zawsze ze Świętami. Jest sycący, bogaty w kapustę, kiełbasę, boczek czy ziemniaki. Jeśli szukacie pomysłu na pożywną zupę, kapuśniak w tej roli sprawdzi się doskonale.
Kategoria: Zupy
Pyszne zupy. Te gęste, rozgrzewające idealne na jednodaniowy, zimowy obiad.
Lubicie zupę pomidorową? My bardzo, chociaż ja, jako dziecko za nią nie przepadałam i chyba ogólnie nie jest to zupa numer 1 w menu dziecięcym. Potem polubiłam taką gęstą, pyszną zupę. Oczywiście, jedni jedzą pomidorową tylko z ryżem, inni tylko z makaronem. Nie będziemy tutaj dyskutować o wyższości pomidorówki z ryżem nad ta z makaronem. […]
Zupa czosnkowa może niektórych już z nazwy przyprawiać o ból głowy. A do tego kminek? Spróbujcie, nie będziecie żałować. Smak czosnku nie jest tak wyczuwalny, a jedynie podkręca smak zupy. Dzięki dodatkowi ziemniaków, jest ona kremowa i łatwo się nią szybko nasycić. Do tego obowiązkowa pozycja w postaci grzanek. Zupka idealnie rozgrzewa i dzięki zawartości […]
Ostatnio mam strasznego smaka na zupy. Na stole pojawiają się co rusz nowe jak i sprawdzone przepisy. Zupa to ostatnio dopiero docenione przeze mnie danie. 5 min na odgrzanie wystarczy, żeby zjeść coś pożywnego, co na długi nas nasyci. Dzisiaj zapraszam na zupę krem z grochu. Baaardzo gęsta, sycąca. Świetnie pachnie w czasie gotowania. Jej […]
Ostatnio czuję się strasznie zmarźnięta, chętnie wiem sięgam po rozgrzewające zupy. Ta, nie dość, że świetnie rozgrzewa dzięki czosnkowi, imbirowi i dyni, to doskonale syci. Ogólnie uwielbiam wrzesień za dynie i bogactwo dań, jakie ze sobą dynia niesie. Kluski, dżem, ciasta, zupy… mniam. Ciężko się zdecydować jedynie na jedną opcję.
Zupa z kategorii „zupa nic”. Pierwszy raz jadłam ją w szpitalu i była to jedyne danie ze szpitalnego menu, które przechodziło mi przez gardło. Zasmakowała mi do tego stopnia, że po powrocie do domu od razu ją zrobiłam. Lekkostrawna, szybka do wykonania. Nie mylcie jej z rosołem z ryżem, bo gotujący się w zupie ryż […]
W taki upał to tylko chłodnik. Tym razem w wersji owocowej. Chłodnik malinowy bo o nim tu mowa. Nie za słodki, lekko kwaskowaty za sprawą malin. Idealnie schłodzi. Do jedzenia oczywiście z makaronem.
Nie jest to dokładnie barszcz ukraiński, ale uwielbiam ją właśnie w lato, kiedy warzywa są młodziutkie i smakują wybornie. Może być jedzona na zimno i na ciepło. Kaloryczność możemy zmieniać w zależności od rodzaju wywaru jakiego użyjemy czy też śmietany/jogurtu jakiej użyjemy do zabielania zupy.
Garus to danie rodem z woj. świętokrzyskiego. Mój tata, z Ostrowca Świętokrzyskiego, często wspominał to danie, które jadał jako dziecko. Zawsze mnie intrygowało to dziwne połączenie owoców, cebuli, ziemniaków i śmietany.
Chłodnik to jeden z lepszych wynalazków. Niestety, ten z botwinką, nie był moim ulubionym długi czas, dopóki nie spróbowałam go u teściów. Od tej pory na stałe zagościł w naszym menu, w nieco zmodyfikowanej wersji, na którą zapraszam.
